Rolnik TBG - Grajki z Jamajki

Spotkanie to zapowiadało wiele emocji, bo obie drużyny to bardzo ofensywne zespoły. Początek należał do Rolnika, gdzie w 3 minuty młodzi zawodnicy zaaplikowali zdezorientowanym rywalom 3 bramki. Zaraz chwilę później gola kontaktowego zdobył Nykiel i wiedzieliśmy, że czeka nas prawdziwy festiwal bramek. Bramka za bramkę, akcja za akcję i do przerwy remis 4:4. Grajki z Jamajki w tym meczu wyraźnie zawodzili grając bez pomysłu natomiast Rolnicy ciągle atakowali, by zaraz później stracić łatwą bramkę. Na 5 minut przed końcem meczu ekipa ZS2 wygrywała 9:7 i wydawało się, że sensacja wisi w powietrzu. Wszyscy dookoła byli przekonani, że wnioski zostały wyciągnięte z poprzednich meczów i tylko kataklizm może zabrać 3 punkty młodej ekipie. Zespół rodem z Jamajki pokazał jednak, że w tej lidze będzie czarował swoim egzotycznym futbolem. Dwie szybkie bramki w minutę i mieliśmy remis. Sama końcówka to już przewaga doświadczenia nad młodością i dwie bramki Patryka Stępnia przesądziły o zwycięstwie Grajków. Z jednej strony srogi zawód jeśli chodzi o Rolnika, bo kolejny mecz mając kontrolę nad przebiegiem, ekipa ta schodzi z boiska pokonana, natomiast słowa uznania należą się również Jamajczykom, bo mimo beznadziejnej gry i sytuacji w końcówce meczu pokazali charakter i odwrócili losy meczu. Ciekawostką jest, że był to mecz w którym padło najwięcej goli w tym sezonie NLP.