Cztery punkty od szczęścia... - podsumowanie sezonu 2015/16

Cztery punkty od szczęścia... - podsumowanie sezonu 2015/16

Tytułowe zdanie doskonale obrazuje sytuację naszej drużyny po ostatnim gwizdku sezonu 2015/16. Sezonu, w którym celem był awans do klasy okręgowej. Niestety ostatecznie się tego celu nie udało zrealizować...

Do drugiego sezonu po spadku, nasz zespół przystępował z nadzieją, że uda się powrócić do klasy okręgowej.  Wysokie zwycięstwa chociażby z Orłem Wysoka Głogowska czy Granitem Wysoka Strzyżowska pozwalały mieć nadzieję, że drużyna zmierza w odpowiednim kierunku. Jesienią zaliczyliśmy jedną poważną wpadkę. Za taką można uznać z pewnością odpadniecie z Pucharu Polski już w I rundzie, kiedy to nie sprostaliśmy Grunwaldowi Budziwój. Czkawką odbijały się także porażki ligowe - 1:2 w Dąbrowej z Trzcianą, czy 0:3 z Zabajką u siebie. Nie mniej jednak jesienne rozgrywki kl. A  zakończyliśmy na trzecim miejscu. 

Rundę wiosenną rozpoczynaliśmy z dobrej pozycji wyjściowej. 3. miejsce, 26 punktów - tyle samo co drugi w stawce Aramix Niebylec i tylko jedno oczko straty do pierwszego miejsca, które zajmowała Jasionka. 

Jednak porażka 0:4 w wyjazdowym meczu z Koroną Rzeszów już w drugiej, wiosennej kolejce, szybko rozmyła obraz łatwej i prostej drogi do klasy okręgowej. Nieco humory poprawiła pewna wygrana nad Orłem z Wysokiej Głogowskiej. Chwilę później jednak, przyszedł kolejny przegrany mecz, 1:2 z przeciętnie grającą Zabajką, który sprawił, że czołówka tabeli zaczęła uciekać. Na pocieszenie przyszło wysokie zwycięstwo ze Stalą Rzeszów, ale mecz z Granitem, który w swoich szeregach miał byłego gracza Dinama Zagrzeb - Harisa Corbo - przegraliśmy minimalnie. Po dwóch wygranych z beniaminkami, nasi zawodnicy dostali solidne lanie na boisku lidera. Na usprawiedliwienie tego meczu można dodać tylko tyle, że z mnóstwa stworzonych sytuacji, nic nie chciało nam wpaść do bramki rywala. Jasionce, wręcz odwrotnie, co stworzyli akcję, wykańczali ją bramką. Porażka 0:5 zdecydowanie załamała naszych zawodników i chyba definitywnie przekreśliła szansę na awans. Co prawda pozostawał jeszcze cień nadziei, ale trzeba było liczyć na korzystne rezultaty innych rywali. Na otarcie łez dwóm kolejnym rywalom zaaplikowaliśmy 16 goli (5:0 ze Świlczą oraz 11:1 z Iskrą Zgłobień). Niestety do Jasionki, która awans wywalczyła już wcześniej, na kolejkę przed końcem dołączyła Korona i to właśnie te dwie drużyny zagrają w przyszłym sezonie w klasie okręgowej. I jeszcze słowo o ostatnim meczu o pietruszkę - z Niebylcem. Takie spotkania pokazują prawdziwy charakter zespołu. Mecz kończyliśmy w "9", ale mimo to potrafiliśmy dwukrotnie wyjść na prowadzenie i ostatecznie wygrać. 

W końcowym rozrachunku zajmujemy 3. miejsce z dorobkiem 50. oczek. Pewnie, przed rozgrywkami bralibyśmy taki rezultat w ciemno, ale teraz, patrząc na cały sezon, pozostaje niedosyt. Niemniej jednak - co podkreślają wielokrotnie Ci, którzy oglądali mecze naszej drużyny - zespół zmierza w dobrym kierunku. Skład jest oparty na wychowankach, zawodnikach młodych, ale niekiedy już doświadczonych. Mamy nadzieję, że to jest recepta na sukces ! 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości